Modele pogodowe od jakiegoś czasu podtrzymują, że upał z temperaturami rzędu 35-38 stopni powróci do Polski po 14 sierpnia. Ten z kolei miałby trwać większą część tygodnia i zakończyć się w okolicach kolejnego weekendu. Jako, że do tego czasu jeszcze wiele może się zmienić, wyliczenia należy nadal traktować z dystansem. Czy możliwe, że będzie to już ostatnia fala upałów tego lata?
Długotrwały upał, nie dość że jest groźny dla zdrowia, to pogarsza i tak już bardzo złą sytuację hydrologiczną w Polsce. Panująca w kraju susza, niski stan rzek, czy bardzo wysokie, a miejscami ekstremalne zagrożenie pożarowe to tylko niektóre ze skutków rosnącej, średniej temperatury powietrza nie tylko w Polsce ale i na świecie. Nie tak dawno pisaliśmy o dużych pożarach w Wielkopolsce czy o pożarze w czeskim parku narodowym.
Upał powróci
Wyliczenia modeli pogodowych nie pozostawiają większych złudzeń – wysoka temperatura powróci. Wygląda na to, że końcówka wakacji będzie sprzyjała wyjazdom i rekreacji, ale należy też brać pod uwagę ryzyko pojawiania się popołudniowych burz, Tych także nie braknie, choć opadów nadal będzie zdecydowanie za mało. Według obecnych prognoz, okolice połowy sierpnia (15-16.08) mogą być groźne we wschodniej i centralnej części kraju.
Według obecnych wyliczeń (czwartek, 11 sierpnia), kulminacja upału miała by nastąpić dokładnie za tydzień, 18 sierpnia. Termometry miały by pokazać do 38 stopni w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku, ale i na południu Mazowsza. Nie jest to niemożliwe, jednak ostatnie fale upału pokazały, że modele nieco przeszacowują i ostatecznie było nieco chłodniej od przewidywań. Nadal jest to jednak dość odległy termin i sporo może się jeszcze zmienić.
Jak długo będzie gorąco?
Tym razem także zapowiada się dłuższa fala upału. Bardzo ciepło zacznie się robić już w nadchodzący weekend, o czym będziemy jeszcze informować w osobnym, dedykowanym artykule. Na zachodzie i północnym zachodzie, a także na północy i częściowo w centrum kraju w poniedziałek temperatura wyniesie już powyżej 30 stopni Celsjusza. Jeszcze cieplej będzie z kolei od wtorku, gdzie już praktycznie w całej Polsce temperatury poszybują powyżej 30 kresek ciepła. Upał najprawdopodobniej skończy się w piątek, kiedy to na zachodzie zaznaczy swoją obecność układ niskiego ciśnienia. Gorąco będzie jeszcze na południowym wschodzie. Patrząc jeszcze dalej w wyliczenia (a co za tym idzie, mniej pewne) widać, że nadal będą możliwe pojedyncze gorące dni. Więcej będziemy o tym pisać w najbliższym czasie.
Grafika ilustracyjna: pixabay.com / opr. własne
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
