powodzie w Europie

Część Francji, Włoch, Chorwacji czy Słowenii wygląda jak pobojowisko. Głęboki, dynamiczny niż Alex, który przyniósł w Polsce wyjątkowo gwałtowne, październikowe burze, podczas ostatnich dni zeszłego tygodnia zdemolował znaczną część Starego Kontynentu. Gwałtowne powodzie, tornada, silne burze i sztormy wystąpiły głównie w Europie zachodniej i południowej.

Zerwane dachy, czy zalane posesje to jedne z “mniej dotkliwych” szkód, jakie pozostawiły po sobie gwałtowne burze, ulewy i tornada, związane z niżem Alex. Ten sam układ, który kilka dni temu uderzył we Francję, niosąc huraganowy wiatr, przez ostatnie dni pustoszy zachodnią i południową Europę. Zginęło przynajmniej 9 osób we Francji, Włoszech i Chorwacji, kolejnych około 25 jest poszukiwanych. Ich los jest jednak przesądzony – powodzie jakie wystąpiły w południowej Europie dosłownie starły z powierzchni ziemi setki domów!

Nawałnice w Alpach i na Bałkanach

Niż Brigitte (Alex) praktycznie od momentu dotarcia do Europy w zeszły czwartek (1.10) powoduje spustoszenie. W północnej i zachodniej Francji przyniósł gwałtowny sztorm i niszczące porywy wiatru, które dochodziły do 190 km/h. Sztormy i wichura dotarły również do Wielkiej Brytanii, północnej Hiszpanii, oraz do Beneluxu. Dosłownie kilka godzin później fronty atmosferyczne związane z niżem, dały początek serii niszczycielskich nawałnic, jakie przetoczyły się przez Francję, Włochy, północne Bałkany, a później także przez centralną i wschodnią część kontynentu. Szczególnie groźnie było w południowej części Alp, nad Morzem Tyrreńskim, w dolinie Padwy, oraz w Chorwacji i Słowenii. Burze dotarły jednak także do Beneluxu – w poniedziałek (5.10) w okolicach Brasschaat zanotowano potężne tornado.

Wiatr związany z burzami wiał ponad 120 km/h. Najsilniejsze porywy wystąpiły na wybrzeżu Adriatyku, gdzie front szkwałowy dotarł w nocy z 2 na 3 października. Na lotnisku sportowym koło Zagrzebia, stolicy Chorwacji, wiatr zniszczył hangar i poważnie uszkodził kilka samolotów szkolnych. DMHZ, chorwacka narodowa służba meteorologiczna, ostrzegała przed gwałtownymi burzami i piloci zabezpieczyli swoje samoloty. Jak się jednak okazało, betonowe bloki, do których przywiązano maszyny, były niewystarczające. W Dalmacji sztorm spowodował wstrzymanie żeglugi promowej. Powalonych zostało także wiele drzew, a w okolicach Karlovacu zalane zostały liczne posesje. Mimo sztormowej aury, w sobotę dwójka osób przebywających nieopodal miasta Krk została porwana przez fale. Na ratunek rzuciła się starsza kobieta, która z nimi przebywała. Mężczyzn podjęto kilkaset metrów dalej, na pobliskim polu campingowym. Kobieta niestety utonęła.

Gwałtowne powodzie w południowej Europie

Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce w południowo-wschodniej Francji i na północy Włoch. To tam przeszły najbardziej intensywne ulewy. Choć burze nie były wyjątkowo silne, to niosły olbrzymie ilości wody. Miejscami w ciągu niecałej doby spadło ponad 500 mm deszczu! To więcej niż wynosi trzymiesięczna norma opadów dla tego regionu. Tak duże ilości wody to praktycznie murowana katastrofa. Tak też się stało. Rzeki zamieniły się w rwące potoki, a cieki wodne i wszelakie żleby z siłą tsunami zmywały domy i drogi. Tylko w okolicach Nicei przestało istnieć około stu domów. Poziom wody w zazwyczaj spokojnych rzekach u stóp Alp wzrósł o nawet kilka metrów.

W skutek ulew przestało istnieć kilkaset budynków i kilometry dróg. Zaginęło około 20 osób we Francji i kolejnych 5 we Włoszech. Do rana we wtorek (6.10) potwierdzono śmierć sześciu osób w obu krajach. Wśród ofiar jest strażak, który usuwał skutki wichury w dolinie Aosty, oraz dwóch kolejnych strażaków, których wóz został porwany przez wodę, gdy jechali do akcji. Wezbrana woda praktycznie unicestwiła miasto Saint-Martin-Vesubie we Francji, gdzie pobliska stacja meteorologiczna zanotowała najwyższe, dobowe sumy opadów. Z kolei włoska Breil-sur-Roya została w większości zalana lawiną błotną. Lokalne władze obawiają się, że przy takiej skali szkód, osoby zaginione najpewniej nie przeżyły. Tak silne powodzie w południowej Europie nie miały miejsca od przeszło 50 lat!

Rekordowe burze w centrum kontynentu!

Nawałnice nie ominęły także Węgier, Słowacji, Ukrainy czy Polski. Nasz kraj zanotował rekordowo silne jak na październik burze. Nigdy jeszcze w historii regularnych obserwacji z użyciem detektorów wyładowań nie padło nad Polską tyle wyładowań! Jeżeli porównamy tylko 5. października 2020 roku z sumą wyładowań dla wszystkich dni jesiennych z lat 2002-2019, to okaże się, że jedynie w 2015 i 2019 roku cała jesień przyniosła więcej wyładowań nad Polską niż zeszły poniedziałek! Pod praktycznie każdym względem poniedziałkowe burze odpowiadały tym letnim. Wiatr spowodował rozległe szkody w drzewostanie i uszkodził dachy. Ucierpiały także sady, głównie na Mazowszu. Z burzami związane były także zjawiska downburst, które na niewielkim obszarze powodowały potężne szkody wiatrowe. Na Podkarpaciu spadł grad wielkości kurzych jaj – największy w tym roku.

Efekty szkwału w Grodzisku Mazowieckim. Fot. Julka Grudniewska/Sieć Obserwatorów Burz

W niedzielę (4.10) z kolei szkwał, związany ze słabszym frontem burzowym przewrócił kilka łodzi na Wielkich Jeziorach Mazurskich. Podobnie jak dzień później, wystąpiły szkody wiatrowe, przerwy w dostawie prądu, czy zalania. Obszarem, który głównie ucierpiał podczas niedzielnych i poniedziałkowych burz była południowa, centralna i wschodnia Polska. Niebezpiecznie było również na Słowacji, czy Ukrainie. W rejonie Krywania w słowackich Tatrach Wysokich, piorun śmiertelnie poraził turystę. Rozległe szkody wiatrowe wystąpiły także na Węgrzech.

Zdjęcie ilustracyjne: Sappeurs Pompiers 06
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pobierz naszą aplikację Monitor Burz i czytaj newsy z IncusMeteo na swoim telefonie!
pobierz z Google PlayDownload on the App Store

Robert Marcinowicz

Blogger lotniczy, pilot, były pracownik obsługi naziemnej, meteorolog z zamiłowania. Autor tekstów o tematyce meteorologicznej, astronomicznej, transportu kosmicznego, klimatologicznej, geologicznej i lotniczej. Synoptyk i nowcaster Sieci Obserwatorów Burz

Dodaj komentarz

© 2022 INCUS Group