6. września to jeden z niewielu dni, kiedy warto wstać przed świtem. Czeka nas bowiem bardzo bliska koniunkcja Marsa i Księżyca, widoczna wysoko na południowym niebie! Oba obiekty będzie dzielić zaledwie jeden stopień kątowy!
Dla astrofotografów szykuje się bardzo krótka noc. Już jutro nad ranem (6.09) nastąpi głęboka koniunkcja Marsa i Księżyca. Czerwoną Planetę od Srebrnego Globu dzielić będzie zaledwie 58 minut kątowych w momencie największego zbliżenia, które nastąpi około 4:40 nad ranem. Obiekty będą na tyle blisko, że będzie można je jednocześnie podziwiać teleskopem na małym zbliżeniu!
Koniunkcja Marsa i Księżyca
Oba ciała niebieskie będą blisko siebie przez całą noc, jednak warto będzie wstać przed 5:00 rano, aby zobaczyć, lub sfotografować maksymalną fazę zjawiska. Nastąpi ona bowiem około 4:45 czasu polskiego, gdy Księżyc i Mars będą wysoko na południowym niebie. W kulminacyjnym momencie znajdą się od siebie w odległości zaledwie 58 minut kątowych, czyli mniej niż jeden stopień!
Obiekty wzejdą przed godziną 21:00, będąc od siebie w odległości około 3 stopni. Szybko dołączą do nich doskonale widoczne, choć nieco niknące w blasku Księżyca Plejady. Po północy z kolei zza wschodniego horyzontu zacznie się wyłaniać dawno nie widziany Orion, któremu towarzyszyć od około 2:00 będzie Wenus.
Czerwona Planeta będzie zmierzać do opozycji (największego zbliżenia do Ziemi) w której będzie w połowie października. Obserwacje może jednak utrudniać sam Księżyc, który jest zaledwie cztery dni po pełni. Widoczne będzie więc aż 87% oświetlonej tarczy Księżyca, więc wskazany jest do obserwacji filtr astronomiczny. Bez niego blask Księżyca może powodować dyskomfort, zwłaszcza przy obserwacjach przez teleskop. Astrofotografom polecamy podwójną ekspozycję zdjęć.
![](https://incusmeteo.com/ystewhib/2020/09/xx_model-en-359-0_modezswiss_2020090500_27_643_113.png)
Pogoda również może miejscami pokrzyżować plany. W większej części kraju spodziewany się chmur niskich, związanych z frontem. Choć pojawia się przerwy w zachmurzeniu, to poza północnym zachodem i krańcami południowo wschodnimi, chmury mogą skutecznie uniemożliwić obserwacje.
Kolejny spektakl już za tydzień!
Kolejna widowiskowa koniunkcja Księżyca i planety nastąpi rano, 14. września. Wtedy to Księżyc znajdzie się około 3,5 stopnia od Wenus. Nasz naturalny satelita będzie oświetlony w 14%. Dodatkowo zjawisko będzie można obserwować przed świtem w gwiazdozbiorze Raka. Jeśli pogoda dopisze, zobaczymy cały zestaw – cienki sierp Księżyca krótko przed nowiem, oświetlona w połowie Wenus, a pomiędzy nimi gromada otwarta M44, zwana Żłóbek. Całości dopełni światło popielate, czyli poświata ziemskiej atmosfery rzucana na zacienioną tarczę Księżyca.
Wcześniej, bo w nocy z 9 na 10 września nastąpi koniunkcja Księżyca i Aldebarana -najjaśniejszej gwiazdy w gwiazdozbiorze Byka. Nasz naturalny satelita przemknie następnie przez gwiazdozbiór Bliźniąt, po czym wkroczy do konstelacji Raka, gdzie nastąpi właśnie zbliżenie z Wenus. Z dnia na dzień będzie jednak Księżyca ubywać. 17. września nastąpi bowiem nów.
Grafika ilustracyjna: Stellarium
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
![pobierz z Google Play](https://play.google.com/intl/en_us/badges/static/images/badges/pl_badge_web_generic.png)