Flaris LAR 1

Jest to najmniejszy odrzutowiec świata. Jego unikalna konstrukcja pozwala na niespotykane dla tej klasy samolotów osiągi, w tym na starty z trawy. Jego zasięg pozwoli na lot w każde miejsce Europy, zabierze na pokład do pięciu osób, a do startu i lądowania wystarczy mu zaledwie 300 metrów. Do tego jest z Polski! Oto Flaris LAR 1.

Niemal dekadę temu pojawił się projekt lekkiego, unikalnego w skali świata odrzutowca. Maszyny, która łączy własności lotne szybowca i odrzutowca, a do tego odpowiada wyposażeniem i układem kabiny samochodowi. Samolot, który można przechowywać w garażu i złożyć samemu przed domem, który potrzebuje jedynie większej łąki do startu. Po ponad dekadzie planowania, projektowania, budowy prototypu i certyfikacji, powstał Flaris LAR 1 – najlżejszy samolot odrzutowy świata. Maszyna z Polski, budowana przez polską firmę i testowana na polskim lotnisku!

Flaris LAR 1 ponownie w powietrzu!

Oblatany w kwietniu 2019 roku, Flaris LAR 1 po ponad półrocznej przerwie, spowodowanej koronawirusem, wrócił do lotów testowych. Samolot uzyskał zgodę od Urzędu Lotnictwa Cywilnego na kolejne loty, w tym na rozpędzenie samolotu do prędkości 200 węzłów (370 km/h). Pozwoli to na późniejsze loty na docelowej wysokości przelotowej (poziom lotu 31000 stóp, czyli FL310) 9,5 kilometra z prędkością 310 węzłów (około 600 km/h). Samolot uzyskał również zgodę na loty o profilu gładkim, czyli ze schowanym podwoziem, oraz testy rozbiegu i dobiegu na pasie trawiastym.

Jednym z elementów kolejnej serii lotów testowych, które rozpoczęły się tuż po uzyskaniu nowej zgody od ULCu, czyli pod sam koniec września, jest sprawdzenie planowanych osiągów i ekonomiczności samolotu. Maszyna ma bowiem mieć zdecydowanie niższe zużycie paliwa i trzykrotnie niższe koszty użytkowe i obsługi od konkurencyjnych maszyn klasy VLJ (very light jet). Jednym z najważniejszych udogodnień samolotu jest jego lekka, ale mocna konstrukcja, która zapewni jej starty z krótkich, trawiastych pasów o długości nawet 300 metrów. Planowany rozbieg samolotu z jedną osobą i małą ilością paliwa ma wynieść zaledwie 120 metrów! To także jeden z elementów, które będą testowane w najbliższym czasie.

Flaris LAR 1
Najmniejszy samolot odrzutowy świata zabierze na pokład pięć osób. Po półrocznej przerwie rozpoczęła się kolejna seria lotów próbnych w Zielonej Górze. Źródło: Flaris

Testy odbywają się, podobnie jak w 2019 roku, na lotnisku Zielona Góra-Babimost, które łączy długą drogę startową, mały ruch, dostępność pasa trawiastego i infrastrukturę portu lotniczego. Zapewnia dodatkowo automatyczną stacją meteorologiczną, ochroną terenu, hangarami, czy wieżą kontroli lotów z obsługą. Dzięki temu lubuski port lotniczy jest idealnym miejscem do oblotu nie tylko samolotów podobnej do LAR 1 klasy.

Bardzo lekki samolot odrzutowy z Polski

Flaris LAR 1 to unikatowa w skali świata konstrukcja. Lekki, kompozytowy odrzutowiec, napędzany najnowszym silnikiem firmy Williams – FJ33-5A o ciągu 8,5 kN, pozwoli na lot w niemal każdy zakątek Europy z praktycznie każdego lądowiska w Polsce. Ważący zaledwie 900 km samolot ma, podobnie jak szybowiec, łatwe w demontażu skrzydła, przez co można go nawet trzymać w większym garażu samochodowym. LAR 1 ma rozpiętość skrzydeł 8,68 metra, przy długości 8,32 metra i wysokości zaledwie 1,39 metra. Maksymalna waga startowa samolotu to 1850 kg, przy czterech osobach na pokładzie, bagażu i paliwie. W zależności od obciążenia, zasięg ma wynieść nawet 3500 km. Nowoczesna awionika, spadochronowy system ratunkowy, poduszki powietrzne i unikatowa, łatwa w pilotażu konstrukcja, umożliwiająca długi lot ślizgowy zapewniają niespotykany w lotnictwie poziom bezpieczeństwa. Choć nadal samolot to statystycznie najbezpieczniejszy środek transportu i z pokolenia na pokolenie coraz szybciej ograniczający swój ślad węglowy.

Flaris LAR 1
Flaris LAR 1 to pierwszy tego typu projekt na świecie. Źródło: Flaris

Jest to jedyna, tego typu konstrukcja produkowana po 1981 roku, zdolna do startów z lotnisk nieutwardzonych. Poprzednią był PZL M-15, również polski samolot, jedyna maszyna rolnicza o napędzie odrzutowym. Dzięki wykorzystaniu konstrukcji kompozytowej samolot jest lekki, a niewielki silnik odrzutowy Williams FJ33-5A zapewnia maszynie docelowy zasięg ponad 3500 km.  Planowana prędkość przelotowa 430 węzłów (około 800 km/h) na wysokości 9,5 km (31000 stóp). Dodatkowo samolot cechować ma niskie zużycie paliwa. Firma Flaris przewiduje, że koszt operacyjny na godzinę lotu wyniesie około 450 USD. Na jedną przelecianą milę morską (niecałe 2 km) planowany koszt to 1,2 USD. Będzie to jednocześnie pierwszy odrzutowiec biznesowy, który pozwoli na bezpośrednie loty pomiędzy lotniskami bez utwardzonej (betonowej lub asfaltowej) drogi startowej. Koszt jednego egzemplarza to około 1,5 mln USD. Flaris oferuje jednak opcję leasingu, lub wynajmu samolotu. Poza pilotem, zabierze na pokład jeszcze cztery osoby i bagaż.

Historia Flarisa LAR 1

Pomysł na samolot pojawił się u Rafała Łazińskiego – właściciela firmy Metal Master z Jeleniej Góry. Zebrał on sztab inżynierów, w tym Andrzeja Frydrychewicza – projektanta samolotów PZL-104 Wilga i PZL-130 Orlik, czy Krzysztofa Kubryńskiego. W 2009 roku projekt otrzymał dofinansowanie w kwocie niemal 6,4 mln zł w Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka Unii Europejskiej. Całkowity koszt projektu oszacowany został na niemal 14 mln zł. Premiera samolotu odbyła się w 2013 roku w Paryżu. Od tego samego roku projekt rozwijany jest we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną. Przy LAR 1 pracują także Politechniki Warszawska i Wrocławska, Instytut Lotnictwa, oraz Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych.

W czerwcu 2018 gotowy prototyp został przewieziony do Bydgoszczy, gdzie przeszedł szereg testów systemów. Sprawdzano między innymi hydraulikę, system paliwowy, czy dokonano próbnego kołowania z włączonym silnikiem. Niecały rok później, 5. kwietnia 2019 roku, pilot Wiesław Cena dokonał oblotu pierwszego egzemplarza Flarisa LAR 1. Miał on miejsce na lotnisku Zielona Góra-Babimost. Od tamtej pory samolot spędził w powietrzu około 100 godzin i wykonał przeszło 40 startów i lądowań. Na koncie ma między innymi dwa ponad dwugodzinne loty. Pierwszy egzemplarz otrzymał oznaczenie S-1, jako samolot specjalny, budowany według nowego projektu. Jest też wpisany do Ewidencji Statków Powietrznych ze znakami SP-YLE. Maszyna trafi do sprzedaży prawdopodobnie w 2022 roku.

Zdjęcie ilustracyjne: Flaris
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.

Śledź nas na Facebooku!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pobierz naszą aplikację Monitor Burz i czytaj newsy z IncusMeteo na swoim telefonie!
pobierz z Google PlayDownload on the App Store

Robert Marcinowicz

Blogger lotniczy, pilot, były pracownik obsługi naziemnej, meteorolog z zamiłowania. Autor tekstów o tematyce meteorologicznej, astronomicznej, transportu kosmicznego, klimatologicznej, geologicznej i lotniczej. Synoptyk i nowcaster Sieci Obserwatorów Burz

Dodaj komentarz

© 2020-2024 INCUS Media Group