Od dziś (16.09) obowiązuje nowe rozporządzenie Rady Ministrów odnośnie ograniczeń w połączeniach lotniczych z Polski. Z powodu koronawirusa zakaz lotów obowiązuje do 30 krajów. Niestety ponownie kontrowersyjna procedura została wprowadzona praktycznie na ostatnią chwilę.
Mocno krytykowany w branży zakaz lotów do Polski ponownie przedłużony. We wtorek wieczorem (15.09) opublikowane zostało nowe rozporządzenie w sprawie ograniczeń w ruchu lotniczym. Na liście, która obowiązuje od dziś (16.09) znajduje się 30 państw. Wśród nich są między innymi Francja, Hiszpania, Czarnogóra, czy USA. Mimo licznych apeli przedstawicielstwa branży lotniczej, kolejny raz rozporządzenie zostało opublikowane praktycznie na ostatnią chwilę. Planowane wcześniej rejsy musiały zostać odwołane.
Zakaz lotów do 30 krajów
Nowe rozporządzenie Rady Ministrów zostało opublikowane we wtorek wieczorem (15.09) i obowiązuje od północy dnia następnego, czyli od środy. Na liście jest 30 państw, w których współczynnik zakażeń wynosił w ostatnim czasie ponad 90 osób na 100 tys. mieszkańców. Jednak jest kilka odstępstw od tej reguły, miedzy innymi w przypadku Malty, czy Czech. Pojawił się również kolejny punkt, regulujący kwestię zakazu lotów. Mianowicie, jeżeli dany kraj jest w stanie zagwarantować, że na pokładzie samolotu nie znajdzie się nikt z koronawirusem, wówczas zakaz lotów tam nie obowiązuje.
Obecne rozporządzenie zakazuje lotów do:
- Belize;
- Bośni i Hercegowiny;
- Czarnogóry;
- Federacyjnej Republiki Brazylii;
- Królestwa Bahrajnu;
- Królestwa Hiszpanii;
- Państwa Izrael;
- Państwa Katar;
- Państwa Kuwejt;
- Państwa Libia;
- Republiki Argentyńskiej;
- Republiki Chile;
- Republiki Francuskiej;
- Republiki Gwatemali;
- Republiki Hondurasu;
- Republiki Iraku;
- Republiki Kolumbii;
- Republiki Kostaryki;
- Republiki Libańskiej;
- Republiki Malediwów;
- Republiki Mołdawii;
- Republiki Namibii;
- Republiki Panamy;
- Republiki Paragwaju;
- Republiki Peru;
- Republiki Surinamu;
- Republiki Zielonego Przylądka;
- Stanów Zjednoczonych Ameryki;
- Wielonarodowego Państwa Boliwia;
- Wspólnoty Bahamów.
Wprowadzone we wtorek rozporządzenie jest w mocy od 16. do 29. września. Choć wprowadzone ograniczenie ma na celu zmniejszenie ilości zakażeń SARS CoV-2 w Polsce, to nie brak głosów krytyki. Większość z nich pochodzi od linii lotniczych, biur podróży i lotnisk. Po raz kolejny, mimo obietnic, nowe wytyczne zostały opublikowane na kilka godzin przed wejściem w życie. To jeszcze bardziej destabilizuje i tak już mocno osłabioną branżę lotniczą. Kolejne, często bezsensowne, lub wręcz piętnujące lotnictwo przepisy sprawiają, że linie lotnicze wycofują się z lotów do Polski, a pasażerowie rezygnują z przelotów.
Dziurawe przepisy
Wprowadzenie zakazu przylotów do Polski samolotów z Hiszpanii czy Francji wcale nie oznacza, że podróżni z tych krajów nie mają możliwości wlotu do naszego kraju. Wystarczy przesiadka w Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii. Co więcej, nie ma zakazu przyjazdu autokarów z Francji, czy przypływania promów, gdyby takowe do nas pływały.
Same obostrzenia, wprowadzane na kilka godzin przed ich obowiązywaniem, to szczyt niekompetencji rządzących. Wiele branż nie jest w stanie drastycznie zmieniać swojej oferty w ciągu zaledwie kilku godzin. A w tej kwestii lotnictwo jest jedną z najmniej elastycznych branż. Konieczne jest odpowiednie zarządzanie flotą samolotów, załogami, czy obsługą naziemną. Firmy związane z transportem lotniczym zmuszone są do redukcji zatrudnienia i cięcia kosztów, w czasie gdy pozostałe branże zaczynają odrabiać straty po wiosennym lockdownie. Niestety nadal ani w rządzie, ani w KE nie ma sensownej polityki powrotu do normalności dla lotnictwa.
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
