Zima na dobre rozgościła się w Europie. W Hiszpanii wystąpiły największe od 50 lat opady śniegu, zasypując stolicę kraju- Madryt. Także w Polsce w wielu miejscach jest biało. Nadchodzą jednak kolejne opady. Gdzie i kiedy spadnie śnieg?
Rozpoczęły się ferie, które potrwają do 17 stycznia. W tym roku są inne, z powodu pandemii, ale pogodowo raczej nie ma powodów do narzekania. W wielu miejscach zabieliło się, a ostatnie dni spowodowały przyrost pokrywy śnieżnej, szczególnie na północy i północnym – wschodzie. Teraz czekają nas kolejne opady mokrego, ciężkiego śniegu, a po nich spadki temperatury. Najbliższe, dwie doby to przejście między łagodną zimą a odwilżą. Miejscami temperatury w ciągu dnia będą na lekkim plusie, a nocami ujemne, co stwarza zagrożenie silnymi oblodzeniami.
Niżowa aura i krótka odwilż
Jeszcze dziś (poniedziałek wieczór i noc) różnica ciśnień nad Polską wzrośnie. To z kolei spowoduje wzrost prędkości wiatru. Spowodowane to będzie przejściem niżu wtórnego nad południową Skandynawią. Układ stopniowo będzie się pogłębiał i wchłonie niż macierzysty, stając się układem dominującym. Spadek ciśnienia w centrum układu spowoduje wzrost prędkości wiatru nad Polską, a jego położenie, na północ od naszego kraju, sprowadzi świeżą, cieplejszą masę powietrza polarnomorskiego. Wraz z jej nadejściem, nad Polską przejdzie front okluzji z miejscami intensywnymi opadami deszczu ze śniegiem, lub samego, mokrego śniegu.
Przemieści się on w kierunku południowo wschodnim, powodując przyrost pokrywy śnieżnej na obszarze niemal całego kraju. Miejscami padać będzie intensywnie. Możliwe będą lokalne problemy komunikacyjne i przerwy w dostawie prądu. Zdecydowanie mocniej, padać może w środę i czwartek. W związku z prognozowanym silnym wiatrem, mogą także występować zawieje śnieżne. Za frontem, głównie w godzinach nocnych, przejdzie linia zbieżności wiatru z kolejnymi opadami, być może także z burzami śnieżnymi, oraz miejscami silniejszym wiatrem. Ogólnie jednak prędkość porywów zmaleje na północy. Wzrośnie natomiast prędkość wiatru w Sudetach i Karpatach.
Niż i kolejne, miejscami silne opady
W środę pogodę w Polsce kształtować będzie wypełniający się układ niskiego ciśnienia, który wędrować będzie z północnego – zachodu na południowy wschód. Już w nocy dość silne opady białego puchu nawiedzą północ Polski. Z biegiem godzin, kolejne opady śniegu pojawią się także w centrum, na wschodzie i południu. W godzinach popołudniowych na Dolnym i Górnym Śląsku, Pomorzu Zachodnim, Pomorzu i na Ziemi Lubuskiej może dość mocno sypnąć śniegiem. Należy się spodziewać utrudnień komunikacyjnych, a także przerw w dostawach prądu. W nocy ze środy na czwartek opady przesuną się na południe i częściowo południowy- wschód i osłabną, by w czwartek stopniowo zaniknąć.
Przyrost pokrywy śnieżnej
Jak wynika z wyliczeń modeli numerycznych, do końca tygodnia przybędzie spora warstwa białego puchu. Najwięcej, bo ponad 20 cm śniegu leżeć będzie w górach i na wyżynach. Warto jednak zaznaczyć, że wyliczenia obarczone są pewnym błędem prognostycznym. Nie wykluczone, że miejscami warstwa śniegu będzie większa, niż wynikało by z prognozy numerycznej. Z kolei od czwartku zacznie się stabilny spływ mroźnego powietrza z północnego wschodu, początkowo za sprawą oddalającego się niżu, a później dzięki krótkotrwałej rozbudowie pola wyżowego nad Skandynawią. Ochłodzenie nie potrwa jednak długo, prawdopodobnie pod koniec weekendu pogodę w naszym kraju ponownie zdominują niże i zacznie się kolejne ocieplenie.
Grafika ilustracyjna: Pixabay.com
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
