Ostatnie dni lipca będą deszczowe. Za sprawą niżu genueńskiego Frieda, w wielu regionach spadnie w dwa dni więcej deszczu niż przez cały lipiec. Lokalnie dwudniowa suma opadów będzie wyższa niż miesięczna norma, a według części prognoz, takie wartości mogą się pojawić w zaledwie dobę. Nadal nie ma zgodności co do dokładnego miejsca najsilniejszych opadów, zwłaszcza w nocy z soboty na niedzielę i w niedzielę rano, gdy te mają być najbardziej intensywne. Z tego powodu wydane zostało ostrzeżenie jedynie na dzień w sobotę. Osobna mapa będzie przygotowana w sobotę popołudniu.
W większości Polski, a zwłaszcza w części południowej, w górach i na przedgórzach, od godzin rannych w sobotę spodziewamy się rozległych, intensywnych opadów deszczu, które miejscami mogą powodować zalania i podtopienia. Szczególnie w Małopolsce, na Podkarpaciu, oraz na wyżynnych i górskich terenach Górnego Śląska i Opolszczyzny możliwe będą wezbrania rzek, czy lokalne powodzie błyskawiczne. Spodziewana suma opadów za 12 godzin wyniesie tam przeważnie około 20-30 mm, jednak lokalnie wartości te dość mogą do nawet 40-50 mm, zwłaszcza na przedgórzach. Opadom towarzyszyć mogą burze, które dodatkowo zintensyfikują deszcz, oraz mogą przynieść grad i miejscami silny wiatr. W centralnej części kraju spaść ma w ciągu 12 godzin około 10-20 mm deszczu, im dalej na północny zachód, tym opadów będzie mniej.
Ostrzeżenie opracował zespół prognostyczny Sieci Obserwatorów Burz.
Grafika ilustracyjna: pixabay.com / opr.własne
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Śledź nas na Facebooku!
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!