W ostatni weekend sierpnia występować będzie dynamiczna aura i groźne burze. Nie zabraknie nawalnych opadów deszczu, bardzo silnego wiatru, a także gradu większej średnicy. Burze mogą powodować szkody materialne, zalania i podtopienia. Miejscami będą to także upalne dni z temperaturą przekraczającą 30 stopni Celsjusza. W najbliższych dniach warto śledzić kolejne komunikaty i ostrzeżenia pogodowe, a także radary pogodowe czy detektory wyładowań.
Końcówka sierpnia to bardzo dynamiczny okres w pogodzie nad Polską. Front atmosferyczny, który znajdzie się nad naszym krajem, będzie miał tendencję do falowania. Wraz z napływem gorącej, niestabilnej i zasobnej w wilgoć masy powietrza, pojawią się gwałtowne burze niosące silny wiatr, duży grad i wysoką aktywność elektryczną. Burze mogą stanowić poważne zagrożenie i nieść szkody materialne.
Gwałtowne burze w sobotę
W sobotę czeka nas kontynuacja burzowej, miejscami groźnej aury. Burze będą mogły występować jako kontynuacja nocnych zjawisk konwekcyjnych. Od rana grzmieć może na południowym- zachodzie, zachodzie, a także w centrum Polski. Z czasem burze zaczną zanikać, jednak punktowo nadal może grzmieć, zwłaszcza na południu Polski. To jednak nie koniec. W nocy z południowego- zachodu na północny- wschód wędrować będzie kolejna porcja burz i opadów, które także mogą być gwałtowne, mogące zorganizować się w większy układ konwekcyjny. Burze nieść będą silne opady deszczu, grad, wysoką liczbę wyładowań atmosferycznych i silny, miejscami niszczący wiatr.
Na termometrach zobaczymy 24-26 stopni na zachodzie i północnym- zachodzie, do 26-28 stopni w centrum u na południu, a najcieplej powinno być na południowym- wschodzie i częściowo na wschodzie. Tam termometry pokażą do 30-33 stopni Celsjusza. Będzie też parno, przez co w dzień może nam towarzyszyć uczucie duszności. W nocy temperatura w południowej Polsce z wyłączeniem obszaru Tatr i Bieszczad wyniesie około 20 stopni. W Górach termometry wskażą 16-18 stopni Celsjusza. Na wschodzie i zachodzie termometry pokażą do 18 stopni, a na północy 12-14 kresek powyżej zera.
Kontynuacja burzowej aury
W niedzielę czeka nas kolejna porcja opadów deszczu i towarzyszących im burz. Padać może początkowo w południowej, centralnej i południowo- wschodniej Polsce, a następnie, według aktualnie dostępnych wyliczeń modeli pogodowych silne burze ponownie występować będą w centralnej części kraju. Zagrzmieć i mocno popadać może także na północy i na zachodzie Polski. Nie wykluczone, że przez Polskę przewędruje płytki niż, który także będzie miał wpływ na rozwój burz. Do wieczora opadu i najsilniejsze zjawiska powinny się odsunąć na północ, a do rana opuścić nasz kraj.
Termometry wskażą tego dnia od 18 stopni na zachodzie, północnym- zachodzie i na północy, przez 24-26 na południowym- zachodzie, częściowo w centrum i na północnym- wschodzie po 28-33 na południu i na południowym- wschodzie Polski. Z biegiem dnia i występowania zjawisk konwekcyjnych temperatura nico spadnie. W nocy kraj podzielony będzie na chłodny zachód i północ z temperaturami do 14-16 stopni, a ciepłe centrum i wschód, gdzie zobaczymy 20-24 stopnie. Oznacza to, że występować tam będzie noc tropikalna.
To niestety nie koniec gwałtownej pogody. Prawdopodobnie także początek przyszłego tygodnia to miejscami gwałtowne burze i nawałnice, które przejdą przez niektóre regiony kraju. Więcej informacji na ten temat pojawiać się będzie w kolejnych publikacjach.
Grafika ilustracyjna: pixabay.com / opr. własne
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
