To będzie prawdziwy hit! Węgierska, tania linia lotnicza Wizzair ogłosiła dziś aż siedem nowych tras, otwarcie nowej bazy, oraz wprowadzenie do floty nowego modelu maszyn. Do samolotów Airbusa dołączy aż 36 amerykańskich Starshipów, którymi linia będzie dowozić z Europy i ZEAr załogi i ładunki do mającej niebawem powstać bazy na Marsie. Stosowną umowę z firmą SpaceX podpisał dziś (1.04) prezes linii, Jozsef Varadi. Wśród miejsc wylotów jest też jedna baza w Polsce!
Prawdziwa sensacja, którą podajemy jako pierwsi w naszym kraju! Firma SpaceX nawiązała współpracę z węgierską, tanią linią lotniczą Wizzair. Oznacza to wejście na rynek pierwszej „linii kosmicznej” i to operującej z Europy! Znany do tej pory z przecierania szlaków, innowacyjności i niskich cen Wizzair teraz umocni swoją pozycję na rynku dzięki ścisłej współpracy przy kolonizacji Marsa. To również ważny krok w stronę budowy miast na Czerwonej Planecie i ich regularnego zaopatrywania. Plany jednak nie kończą się na Marsie.
Linie kosmiczne Wizzspace
O działalności SpaceX informowaliśmy na łamach naszego portalu już wielokrotnie. Niemal za każdym razem firma zaskakiwała nas czymś nowym. Tym razem jednak przeszła wszelkie oczekiwania, ogłaszając rozpoczęcie współpracy z europejską, tanią linią lotniczą Wizzair. Efektem tej współpracy jest oficjalne powołanie do życia linii Wizzspace – pierwszej w historii linii kosmicznej, oferującej komercyjne loty poza ziemską atmosferę!
Wizzspace to pierwszy z międzyplanetarnych, komercyjnych przewoźników. SpaceX prowadzi już rozmowy z liniami lotniczymi z USA, Azji i Australii, które mogłyby wejść na ten dopiero tworzący się rynek. Początkowo usługa dostępna będzie dla wąskiej grupy inżynierów i kolonizatorów. Z biegiem lat jednak otworzy się dla coraz szerszego grona niezbędnych dla działania kolonii na Czerwonej Planecie, oraz docelowo zwykłych mieszkańców i turystów. Wiele wskazuje na to, że jeszcze za naszego życia będziemy mieli do wyboru wakacje all-inclusive na Księżycu, czy odwiedziny naszych bliskich na Marsie. Wszystko to na pokładzie linii Wizzair!
Nowa baza, akademia astronautów i loty z Polski!
Wizzspace to jednak nie tylko sama spółka i malowanie Starshipów. To przede wszystkim ludzie, infrastruktura pasażerska i cargo, oraz oczywiście operowanie regularnie na konkretnych trasach. Początkowo linia operować będzie z położonych niedaleko lotnisk kosmodromów, których budowa ruszy jeszcze w tym roku. Dostępność floty, załóg, jak i obsługi technicznej linii Wizzair pozwolą w pierwszych latach na sprawną i tanią obsługę Starshipów linii Wizzspace.
Pierwsze loty odbędą się z istniejących już baz linii – Budapesztu, Bukaresztu, Londynu-Luton, Mediolanu-Malpensa i Abu Dhabi. Prawdziwą gratką dla nas jest również połączenie z Katowic. Przy lotnisku w Pyrzowicach ma powstać bowiem platforma startowa, zdolna do obsługi dwóch Starshipów jednocześnie. Dodatkowo linia otworzy nową bazę w greckiej Kavali, z której pierwsze loty w kosmos ruszą w 2025 roku. Tu również mieści się jedna ze szkół lotniczych z którymi Wizzair prowadzi program szkolenia pilotów, a od 2023 roku również szkolenia astronautów i załóg Starshipów.
Najpierw astronauci, później turyści
Pierwsze loty testowe zaplanowano na 2024 rok. Wówczas Wizzspace wyśle pierwsze statki Starship w stronę Księżyca, gdzie odbędzie się szkolenie załóg. Loty na Marsa rozpoczną się jesienią 2026 roku, podczas okna transferowego na Czerwoną Planetę. Tu jednak musimy nieco ostudzić entuzjazm – pierwsze loty zabiorą tylko i wyłącznie kolonistów zatrudnionych przez SpaceX, oraz astronautów z ESA, wraz z ładunkiem i niezbędnym sprzętem do założenia kolonii. Według zapewnień Elona Muska, pierwsze w pełni komercyjne loty pasażerskie Wizzspace mogą nastąpić już w 2030 roku. Podobnie sprawa ma wyglądać z planowaną na lata 30-ste bazą na Księżycu.
Starship to najnowszy projekt firmy SpaceX, który obecnie testowany jest w ośrodku w Boca Chica (STARBASE) w Teksasie. Po serii udanych skoków z eksperymentalnymi silnikami Raptor, SpaceX wykonało loty próbne egzemplarzy SN8, SN9, SN10, SN11 i SN15. Pierwsze dwa loty zakończyły się eksplozją przy lądowaniu, jednak pozostałe cele zostały spełnione i testy można uznać za w większości udane. SN10 został zniszczony już po lądowaniu, a SN11 został unicestwiony zdalnie po ostatnim manewrze flip. Pojazd w finalnej wersji ma być w stanie zabrać w kosmos 100 osób i po tankowaniu na orbicie, dolecieć w praktycznie każdy zakątek układu słonecznego.
Cały artykuł to oczywiście żart redakcji IncusMeteo. Chociaż chcielibyśmy, żeby kiedyś był prawdą 🙂
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Śledź nas na Facebooku!
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!