Zeszłej nocy Litworowy Kocioł w Tatrach zanotował najniższą temperaturę w historii pomiarów na ziemiach polskich! Temperatura dziś rano spadła tam aż do -41.13 stopnia i jest ona najniższą zmierzoną na terenie naszego kraju. Pomiaru dokonała jednak amatorska stacja meteorologiczna, przez co rekordowy mróz może nie zostać uznany.
Napływająca do Polski, mroźna masa powietrza, przyniosła nam najpewniej najzimniejszą noc tej zimy. Temperatury w większości Polski spadły poniżej -10 stopni. W Kórniku pod Poznaniem stacja IMGW zanotowała aż -19 stopni, a w wielu regionach Wielkopolski, Mazowsza, Ziemi Łódzkiej, Podlasia czy Kielecczyzny termometry zmierzyły poniżej -15 stopni. Jeszcze niższe temperatury zanotowały mrozowiska, czyli miejsca, które ze względu na swoje położenie, przechowują chłodne powietrze dłużej niż okolica. Są nimi kotliny czy doliny rzeczne, zagłębienia terenu na polach, czy doliny i kotły górskie. Taka sytuacja miała miejsce w Litworowym Kotle w Tatrach Zachodnich. Zainstalowana tam amatorska stacja meteorologiczna zanotowała dziś rano aż -41.13 stopnia, co jest najniższą wartością zmierzoną na ziemiach polskich. Do tej pory rekord należał do Żywca i wynosił -40,6 stopnia.
Rekordowy mróz na tatrzańskim mrozowisku
Tatrzańskie kotły polodowcowe to potencjalnie najchłodniejsze miejsca w kraju. Nawet w lipcu potrafią zanotować dwucyfrowy mróz, a zimą temperatura spada tam znacznie poniżej -20 stopni. Pobity dziś o 6:30 rano rekord padł przy relatywnie umiarkowanym napływie powietrza arktycznego. Nie wykluczone, że nadchodząca noc będzie tam jeszcze zimniejsza. Temperatura jest bowiem niższa niż wczoraj (16.02) i nic nie wskazuje na to, żeby wzrosła. Mimo dnia i pełnego słońca, na skrytym w cieniu dnie kotła jest aktualnie około -20 stopni.
Odkryte podczas kampanii obserwacyjnej w latach 2015-17 przez “łowców mrozów”, Arnolda Jakubczyka, Michała Wróbla i Kamila Filipowskiego mrozowiska w Litworowym i Mułowym Kotle stały się celem badań w 2022 roku, gdy zainstalowano tam we współpracy z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu stacje meteorologiczne. Oba z nich pretendowały do miana polskich biegunów zimna. Obserwacje w Mułowym Kotle wykluczyły go, choć nadal trwają próby zlokalizowania najzimniejszego miejsca w jego obrębie. Pokładane nadzieje w Litworowym Kotle okazały się słuszne. Ma on potencjał do generowania ekstremalnie silnych mrozów. W sprzyjających warunkach temperatura może tam spadać poniżej -40, a potencjalnie do nawet -50 stopni.
Grafika ilustracyjna: Pixabay.com
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Śledź nas na Facebooku!
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
