Rozpoczynający się, trzeci tydzień listopada, to kontynuacja wyżowej aury z mgłami, czy niskimi chmurami. Okresowo pojawi się nieco słońca, jednak dominować będzie raczej szara, pochmurna pogoda. Pewna odmiana nastąpi w połowie tygodnia, jednak na krótko. Będzie to także zapowiedź napływu chłodu, który pod koniec tygodnia przyniesie nocne mrozy, niskie temperatury w dzień, oraz możliwe pierwsze opady śniegu na nizinach tej jesieni. Co konkretnie czeka nas w najbliższych dniach? Szczegóły znajdziecie w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek przyniesie powolny postęp w pogodzie. Od południowego zachodu zaczną pojawiać się liczne, rozległe rozpogodzenia, które w nocy obejmą większość kraju. Mimo tego, zwłaszcza na południu i w centrum, pojawią się miejscami dość gęste mgły. Miejscami mogą utrzymywać się przez większą część dnia. Noc również będzie mglista, a dodatkowo na wschodzie, pochmurna. Temperatura w dzień przeważnie osiągnie około 8-10 stopni, na południowym zachodzie do 12-13 kresek na plusie. Tam, gdzie zalegać będą mgły, termometry wskażą kilka stopni mniej, przeważnie około 6-8 kresek. W nocy z kolei mgła zadziała jak swoisty koc termiczny – mgliste regiony kraju zanotują około 4-6 stopni, podczas gdy miejsca bez mgieł, około 1-4 stopni. Najcieplej będzie na wybrzeżu – do 6-8 stopni na plusie. W regionach z czystym niebem, możliwe będą przymrozki.
Wtorek rozpoczniemy dość pogodnie. W sporej części kraju chmur będzie niewiele. W godzinach popołudniowych stan pogody zacznie ulegać pogorszeniu. Niemal wszędzie obecne będą już chmury, a na południowym- wschodzie i na północy może spaść deszcz. Wieczorem na Wybrzeżu wzrośnie też prędkość wiatru. W porywach będzie mogło wiać 70-80 km/h. Nie wykluczone, że na Bałtyku będziemy mieli do czynienia ze sztormem. Na południu dodatkowo pojawią się mgły i zamglenia. Nocą nadal padać będzie na południowym- wschodzie kraju. W ciągu dnia najcieplej będzie na zachodzie i południu. Tu termometry pokażą 12- 14 stopni Celsjusza. W górach będzie odpowiednio chłodniej i temperatura nie powinna przekraczać 10 stopni. Około 10 stopni pokażą też termometry w centrum kraju, a na północy i północnym- wschodzie będzie to od 6 do 8 kresek powyżej zera. Nocą zobaczymy od 4-6 stopni w prawie całej Polsce. Wyjątkiem będą góry, gdzie spodziewamy się od 2 do 4 stopni (a w wyższych partiach także mrozu) oraz północno- wschodnia Polska, gdzie zobaczymy około 2 stopni.
Środa będzie na ogół pochmurna. Słaby deszcz może występować w centrum oraz na południowym- wschodzie Polski. Niewielkie przejaśnienia mogą się zdarzyć pod wieczór, głównie w północnej części kraju, jednak nie będą one zbyt liczne. Na Wybrzeżu nadal z silniejszym wiatrem, który w porywach może nieco przekraczać 80 km/h. Wieczorem jednak wiatr powinien zacząć słabnąć. Na termometrach widoczna już będzie nadchodząca zmiana aury. W najcieplejszym momencie dnia na zachodzie zobaczymy do 8 stopni Celsjusza. Podobnie będzie na południu, choć tu miejscami temperatura może być nieco niższa. W centrum będzie to już tylko około 6 stopni Celsjusza na północy i północnym- wschodzie około 4 stopnie Celsjusza. Nocą najcieplej będzie ponownie na zachodzie, do 4 stopni. W centrum i na południowym- wschodzie termometry wskażą od 0 do 2 stopni a na Pomorzu Gdańskim oraz na Warmii i Mazurach może pojawić się mróz do -2 stopni.
W czwartek Polska będzie się dostawać pod wpływ klinu wyżowego, którego centrum znajdzie się nad Finlandią. Za sprawą obecnej sytuacji barycznej, do kraju będzie transferowane zimne powietrze z północy, dzięki czemu w najcieplejszym momencie dnia, słupki rtęci nie wzrosną wyżej niż 1/2 stopnie Celsjusza we wschodniej części kraju, a na zachodzie wartości te nie wskażą więcej niż 4/5 kresek. W ciągu dnia nie przewiduje się wystąpienia jakichkolwiek opadów. Zachmurzenie jedynie w pasie województw zachodnich może być dość spore. Nocą na przeważającym obszarze spodziewajmy się mrozu od -1/-2 stopni w pasie centralnym, do nawet -5 lokalnie na wschodzie. Nieco więcej pokażą termometry na zachodzie, tam do 1 stopnia powyżej zera.
W Piątek wyliczenia modeli numerycznych jeszcze wczoraj sugerowały wystąpienie pierwszego zimowego akcentu, wraz z frontem, który miał przynieść opady deszczu, deszczu ze śniegiem oraz śniegu poszły w zapomnienie. Wszystko wskazuje na to, że piątkowy dzień, podobnie jak dzień poprzedzający, przeminie nam pod znakiem wyżowej i chłodnej aury. Temperatury w ciągu dnia miałby być niemalże identyczne jak w czwartek. Nad zachodnim obszarem Polski nadal może zalegać większe zachmurzenie. Tam też wskazania na termometrach będą najwyższe, do maksymalnie 4-5 stopni w ciągu dnia i plusowych temperaturach w nocy, która na pozostałym obszarze przyniesie mróz od -1°C do -5°C.
W sobotę kraj będzie podzielony na pochmurne i miejscowo mgliste zachód i południe Polski oraz słoneczne centrum, wschód i północ kraju. Raczej nie spodziewamy się opadów, jednak już teraz należy zaznaczyć, że modele nie są do końca stabilne – możliwe, że sytuacja pogodowa ulegnie jeszcze zmianie. Nieco silniejszy wiatr możliwy będzie na północy Polski. Tam w porywach może powiać do 50-60 km/h. Nocą ilość zachmurzenia wzrośnie, a nad ranem na południowym- wschodzie pojawi się niż wraz z marznącymi opadami deszczu, deszczu ze śniegiem i z samym śniegiem. Na termometrach zobaczymy w ciągu dnia od około 4 stopni na południu, przez okolice zera na północy i w centrum po nawet – 2 stopnie na północnym- wschodzie Polski. W nocy mróz panować będzie w całym kraju. Najchłodniej będzie na północy i północnym- wschodzie, do -6 stopni, w centrum około -4 a najcieplej będzie na południowym- wschodnie, na południu i na zachodzie, gdzie termometry pokażą około – 2 stopnie Celsjusza.
Niedziela to wędrówka układu niskiego ciśnienia przez kraj. Opady śniegu będą mogły pojawiać się na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Górnym Śląsku, Małopolsce i na Podkarpaciu, a w kolejnych godzinach także na Ziemi Łódzkiej, Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie, Mazowszu czy na Podlasiu oraz na Warmii i Mazurach. Lokalnie opady będą mogły mieć charakter marznący, a opady będą mogły przechodzić w deszcz ze śniegiem i sam deszcz. W nocy padać będzie już tylko na północnym- wschodzie Polski. Do rana strefa z opadami powinna opuścić granice naszego kraju. Będzie to też chłodny dzień. Na termometrach zobaczymy prawie wszędzie około zera. Nieco cieplej będzie w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie w najcieplejszym momencie dnia zobaczymy nawet 4 stopnie Celsjusza. W nocy mróz do -4 stopni obecny będzie na zachodzie, około -2 zobaczą mieszkańcy Polski centralnej, północnej i północno- wschodniej. Na Mazowszu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce będzie to od 0 do 2 stopni, a na Podkarpaciu nawet do 6 kresek powyżej zera.
Grafika ilustracyjna: Pixabay.com / opr. własne
Prognozę przygotował zespół prognostyczny Sieci Obserwatorów Burz.
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Śledź nas na Facebooku!
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!