Po jedynie krótkich epizodach ze śniegiem i mrozami, wielu zaczyna się zastanawiać, czy zima w tym roku w ogóle się pojawi. W ostatnich dniach termometry wskazywały w Polsce dwucyfrowe wartości, a na niektórych stacjach meteorologicznych zostały pobite styczniowe rekordy ciepła. Choć kończący się miesiąc już na pewno zapisze się jako cieplejszy od normy, tak luty nie jest jeszcze do końca pewny. Modele krótko i średnioterminowe coraz śmielej rysują znaczne ochłodzenie w pierwszej połowie nadchodzącego miesiąca. Czy oznacza to że czeka nas prawdziwa zima? Sprawdzamy!
Jak niemal zawsze w takich sytuacjach, komercyjne media wieszczą nadchodzący atak zimy. I choć ma to częściowe podstawy w rzeczywistości, ponownie jest to mające na celu kliknięcia w artykuł wyolbrzymienie. Żaden z wiodących modeli pogodowych nie przewiduje ataku zimy w naszej części kontynentu. Faktem jest jednak, że nadchodzące dwa tygodnie mogą okazać się znacznie chłodniejsze. Za sprawą rozbudowującego się pola wyżowego nad północną i wschodnią Europą, czeka nas napływ chłodniejszego powietrza i stabilna aura. Pogorszy to jednak jakość powietrza. Osoby śledzące nasz portal wiedzą także, że rozległy wyż obejmujący Polskę to zazwyczaj długie okresy bez opadów. Tak też będzie zapewne i tym razem.
Ochłodzenie, potencjalnie długie i silne
Modele pogodowe już od kilkunastu dni przewidują większy spadek temperatury wraz z początkiem lutego. Choć początkowo można było traktować te predykcje jako raczej mało prawdopodobny scenariusz, tak teraz są one bardziej klarowne. Oba wiodące modele pogodowe – GFS i ECMWF, zgodnie prognozują napływ chłodnego powietrza, który zacznie się już najbliższej nocy (z 30 na 31. stycznia). Nasilenie ochłodzenie spodziewane jest z kolei wraz z początkiem nowego tygodnia – w nocy z niedzieli na poniedziałek (2/3.02) i w poniedziałek (3.02). Następnie nasz kraj zostanie podzielony na chłodniejszy wschód i cieplejszy zachód, gdzie docierać będzie z południowego zachodu powietrze polarnomorskie. Ocieplenie spowodowane będzie rozbudową wyżu między Irlandią i Azorami, który stopniowo przemieszczać się będzie na wschód.

W połowie przyszłego tygodnia wspomniany wyż znajdzie się nad Skandynawią i jednocześnie zakończy się krótkie ocieplenie na zachodzie Polski. Jednocześnie najbardziej chłodne masy powietrza zostaną zepchnięte dalej na południe – nad Rumunię, Bułgarię i Grecję. Wyż pod koniec tygodnia zadomowi się nad północno-zachodnią Rosją i będzie sprowadzał do nas stabilne, chłodne powietrze z południowego wschodu i wschodu. Jednocześnie nad Grenlandią i Islandią będzie rozwijać się pole niskiego ciśnienia, które okresowo będzie sprowadzać do nas chłodniejsze powietrze, wraz z niżami i opadami, głównie śniegu.
Mimo prognozowanych niżów, które mogą osiągnąć nasz kraj już w okolicach 9-10 lutego, białego puchu czy na ogół opadów, będzie niewiele. Ten też nie jest jeszcze pewny, bowiem mówimy tu o terminie odległym o ponad 10 dni. Jest to zdecydowanie zbyt długie okno czasowe, aby mówić o konkretach. Wiele jednak wskazuje na to (w tym wyliczenia modeli średnioterminowych i sezonowych), że luty zapisze się jako miesiąc wyjątkowo suchy, a wyraźna dominacja wyżowa przynajmniej w jego pierwszej połowie, będzie miała tu decydujące znaczenie.
Czy nadejdzie prawdziwa zima?
Jak już wspomnieliśmy wcześniej, śniegu będzie niewiele, o ile w ogóle się pojawi. O ataku zimy nie ma więc co mówić. Podobnie w kwestii temperatur. Choć faktycznie zrobi się chłodniej i czekają nas mrozy, to nie będą one silne. Na przełomie obecnego i przyszłego tygodnia temperatury nocą oscylować będą w przedziale od 1 do -4 stopni, a w ciągu dnia od 0 do 4 stopni na plusie. Oczywiście chłodniej będzie w górach, gdzie mogą utrzymywać się całodobowe mrozy, a nocami temperatura spadać będzie poniżej -10 stopni. Chłodniejsze noce rozpoczną się na wschodzie w połowie przyszłego tygodnia, jednak nie będą one ciągłe – obecnie model ECMWF przewiduje do około -8/-9 stopni na krańcach wschodnich w nocy ze środy na czwartek (5/6.02), a następnej nocy (6/7.02) już do około -7 stopni. Kolejne noce będą tam na ogół cieplejsze, z temperaturą minimalną w okolicach -4/-5 stopni. Nadal jest to jednak wstępny scenariusz.

Co również istotne, całodobowe mrozy ograniczą się niemal całkowicie do krańców wschodnich i gór. Dodatkowo temperatura maksymalna wyniesie najmniej -2 stopnie i to najwyżej przez dzień czy dwa w drugiej połowie przyszłego tygodnia. Na ogół towarzyszyć nam będą temperatury dzienne rzędu 0-4 stopni i słaby wiatr. Co do zachmurzenia to nadal możliwe są dwa warianty – pogodne niebo w dzień i mgły z zamgleniami w nocy, lub duże i całkowite zachmurzenie przez kilka dni z rzędu. W obu przypadkach występować będą mgły, głównie nocami. Pogorszy się także jakość powietrza z powodu sezonu grzewczego i słabego wiatru.
Jaka będzie reszta lutego? Czy spadnie śnieg?
Co do śniegu to może go nieco spaść już jutro (31.01), głównie na północnym wschodzie i miejscami na północnym zachodzie. Słabe opady mogą się następnie pojawiać okazyjnie na wschodzie w pierwszych dniach lutego, a w okolicach 9-10. lutego nieco więcej może go spaść w centrum Polski. Nadal jednak nie będą to duże ilości – lokalnie do 5 cm, przeważnie jednak będzie go maksymalnie do 2-3 cm. Kolejne, niewielkie ilości śniegu mogą spaść w połowie miesiąca.
Nie ma więc mowy o ataku zimy czy Bestii ze Wschodu. Prognozy długoterminowe przewidują chłodniejszą od normy pierwszą połowę miesiąca, ale z cieplejszą drugą połową. Całość lutego zapowiada się także sucho, a miejscami skrajnie sucho. Jedynie trzecia dekada lutego może przynieść nieco więcej opadów, ale nadal mniej niż powinno spaść w tym okresie. Dwie ostatnie dekady lutego będą już znacznie cieplejsze od normy, mimo prognozowanej dominacji wyżowej.
Mimo chłodnego startu, luty powinien być cieplejszy, a miejscami znacznie cieplejszy od normy wieloletniej. Obecne prognozy systemu SEAS5 od ECMWF wskazują na najwyżej 10% szans na to, że drugi miesiąc 2025 roku zapisze się w gronie najchłodniejszych w ostatnich dekadach. Wskazuje też na 50-70% szans na luty 2025 w gronie najcieplejszych w historii pomiarów. Szczegóły prognozy długoterminowej opiszemy niebawem w naszej analizie na luty 2025.
Grafika ilustracyjna: Robert Marcinowicz/INCUS News/WX Charts
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Śledź nas na Facebooku!
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
