Za nami pierwsza połowa czerwca. Na razie, bardzo gorących dni było niewiele. Teraz czeka nas zmiana, gdyż do Polski zmierza silna, choć krótka fala upałów. Według obecnych wyliczeń (środa, 12:00) na zachodzie termometry mogą pokazać nawet 35 stopni Celsjusza. Jest to temperatura, która może być zagrożeniem szczególnie dla osób starszych i chorych. Pod koniec fali pojawią się też burze. Jakie temperatury będą w pozostałej części kraju? Szczegóły we wstępnej prognozie na najbliższe dni.
W tym roku pierwsze poważne upały dotrą do Polski dość późno. Przyzwyczailiśmy się do tego, że w niektórych latach pierwszy upał pojawiał się już w maju, a na początku czerwca fala upałów nie była niczym dziwnym. Tym razem jednak pogoda serwowała nam łagodną wersję wczesnego lata. Teraz się to zmieni. Od zachodu napływać będzie bardzo gorąca masa powietrza zwrotnikowego. W sobotę i w niedzielę upał na dobre zagości się w naszym kraju. Po nim pojawią się burze, miejscami gwałtowne.
Kiedy mówimy o upale?
Na ogół, o upale w Polsce mówimy, kiedy temperatura powietrza przekracza 30 stopni Celsjusza. W języku potocznym używane są również pojęcia skwar, spiekota, gorąc czy żar z nieba. W ciągu dnia najwyższe temperatury notuje się zwykle między godziną 15 a 18, a największe promieniowanie ultrafioletowe występuje w godzinach od 12 do 13. Warto też dodać, że zupełnie inaczej odbiera się wysokie temperatury w miastach – gdzie funkcjonuje miejska wyspa ciepła, a inaczej poza nimi, gdzie odczucie gorąca jest niższe.

W sobotę do 32 stopni
Modele pogodowe są już dość zgodne co do lokalizacji wystąpienia najwyższych temperatur, a także długości fali upału w naszym kraju. Początkowo rosnąć będzie temperatura, głównie na zachodzie – do 24 – 25 stopni w cieniu. W sobotę będzie już tam jednak bardzo gorąco, bo nawet do 30-32 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze, do którego nie dotrze jeszcze zwrotnikowa, gorąca masa powietrza termometry pokażą 22 – 24 stopnie Celsjusza.


Apogeum w niedzielę, na zachodzie do 35 stopni
Najgoręcej w nadchodzącej fali upałów będzie w niedzielę, 19 czerwca. Wtedy to na zachodzie termometry mogą pokazać nawet 35 stopni w cieniu. Model ECMWF dopuszcza nawet 36 stopni. Najgoręcej będzie na zachodzie, a także na północy. Upał dotrze nawet na Pomorze. Temperatury powyżej 30 stopni notowane będą też na północnym – wschodzie, w centrum i częściowo na południu.


W poniedziałek będzie już chłodniej. Przez kraj wędrować będzie front atmosferyczny. Pojawią się też burze, lokalnie gwałtowne. Informacje o aktualnych ostrzeżeniach i prognozy burzowe znajdziecie na stronach internetowych Sieci Obserwatorów Burz.
Zachęcamy do dbania o siebie w czasie upałów – picia dużej ilości niegazowanych napojów, chronienia głowy, unikania przebywania w pełnym słońcu czy stosowania kremów z filtrem UV.
Grafika ilustracyjna: pixabay.com / opracowanie własne
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Śledź nas na Facebooku!
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
