W nadchodzący weekend zrobi się cieplej, jednak przez kraj przewędruje front atmosferyczny, a z nim przelotne opady i burze. Termometry pokażą miejscami nawet 26- 27 stopni Celsjusza, jednak to dopiero początek tego co czeka nas w przyszłym tygodniu. Gdzie będzie zatem najcieplej? W których regionach może spaść deszcz i pojawią się burze? Szczegóły znajdziecie w naszej cotygodniowej prognozie na weekend.
Za nami nieco spokojniejszy i na ogół chłodniejszy tydzień. Nadal pojawiały się jednak punktowe zniszczenia, wyrządzane przez zjawiska burzowe – zalania czy podtopienia, a także szkody wiatrowe. Piątek to też pierwszy od wielu dni dzień bez wydajne prognozy burzowej. Ochłodzenie właśnie się jednak kończy. Najbliższe dni to napływ gorących, a wręcz upalnych mas powietrza i pierwsze w tym roku temperatury powyżej 30 stopni. Powrócą także silne burze.
Cieplej, front i możliwe burze
Sobota początkowo przyniesie sporo przejaśnień, jednak z biegiem dnia od zachodu zbliżać się będzie front atmosferyczny. Wzrośnie też dość szybko zachmurzenie – początkowo na zachodzie, potem także w kolejnych regionach kraju. Opady będą miejscami silniejsze, natomiast burze najwyżej umiarkowanej siły. W godzinach popołudniowych strefa frontowa rozciągać się będzie od Pomorza Zachodniego przez Wielkopolskę i Ziemię Lubuską po Dolny Śląsk. Kolejne godziny to wędrówka frontu i opadów wgłąb kraju. Wieczorem i w nocy padać i grzmieć może od Pomorza przez Kujawy po Dolny Śląsk i Opolszczyznę. Na wschodzie i południowym- wschodzie, a miejscami także na północy pojawiać się będą przejaśnienia.

Termometry pokażą tego dnia wysokie, typowo czerwcowe temperatury. Przed frontem będzie do 26/27 stopni Celsjusza, w centrum, miejscami na południu do 22/24 stopni, na wschodzie od 20 do 22, a na północy w większości do 22/24 stopni powyżej zera. Chłodniej będzie w rejonie obszarów górskich, do 20/22 stopni, a także na zachodzie, gdzie za frontem zobaczymy od 18 do 20 kresek powyżej zera. W nocy na zachodzie od 10 do 12 stopni, w centrum od 14 do 16 a na południowym- wschodzie i wschodzie również od 10 do 12 kresek powyżej zera.

Sporo chmur, lokalne burze, nadal ciepło
W niedzielę na zachodzie, północnym- zachodzie, a także na południu, tuż za frontem pojawi się zdecydowanie więcej przejaśnień. Opady deszczu i ewentualne burze wędrować będą dalej na wschód kraju, słabnąć z każdą kolejną godziną. Do wieczora słabe opady powinny znajdować się w linii od Kujaw po Podkarpacie. Cały czas postępować też będą kolejne przejaśnienia. W nocy opady zanikną lub całkowicie opuszczą nasz kraj.

Termometry wskażą w niedzielę do 24/25 stopni na zachodzie i południowym- zachodzie, około 18-20 na północy, w pasie od Warmii i Mazur przez część Mazowsza, Kielecczyznę aż po Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie, z kolei na wschodzie, jeszcze przed frontem będzie do 24/25 stopni Celsjusza. Najchłodniej będzie w Małopolsce. Tam miejscami zobaczymy zaledwie 14-16 stopni powyżej zera. W nocy w prawie całym kraju 12/14 stopni powyżej zera, cieplej będzie jedynie na wschodzie, do 16 stopni Celsjusza.

Grafika ilustracyjna: pixabay.com / opr. własne
Treści zawarte na stronie podlegają prawu autorskiemu. Ponowne wykorzystanie tekstów, grafik, filmów, czy pozostałych komponentów strony w całości, bądź we fragmentach bez podania źródła, lub pisemnej zgody redakcji jest kradzieżą i będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego.Śledź nas na Facebooku!
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam wirtualną kawę!
